Lokaty nie muszą rosnąć po podwyżce stóp
Wzrost stóp procentowych NBP podniesie koszty obsługi długu i zwiększy rentowność banków. Jednak oszczędzający nie powinni nastawiać się na istotną poprawę stawek depozytów.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w środę podstawową stopę procentową do 0,5 proc. z 0,1 proc. Do poziomu sprzed pandemii, czyli 1,5 proc., jeszcze daleko, ale już teraz ruch ten wpłynie na kredytobiorców i deponentów.
Niewielkie zmiany
W Polsce niemal wszystkie kredyty mają zmienne oprocentowanie, więc wzrost oficjalnej stopy (a w ślad za nią stawki referencyjnej WIBOR) przełoży się na zwiększenie oprocentowania kredytów. W przypadku kredytów gotówkowych i kart stanie się to niemal od razu. W przypadku np. hipotek dostosowanie zajmuje zwykle trzy miesiące. – Decyzja RPP ze środy może spowodować, że łączny koszt wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych pójdzie w górę o około 1,5 mld zł w skali roku – szacuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
– Najszybciej wzrosną raty nowo udzielanych kredytów. W ich przypadku już pierwsza rata często zostanie obliczona na podstawie podwyższonego oprocentowania – dodaje Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera. Zwraca uwagę, że skala wzrostu raty zależy przede wszystkim od tego, jak dużo zadłużenia pozostało do spłaty, ile ma to zająć lat i jaka jest marża. Na przykład rata przeciętnego kredytu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
