Polskie spółki nie mogą przebić sufitu wartego miliard dolarów
Brak jednorożców nad Wisłą to nie efekt słabości rodzimego ekosystemu start-upowego, lecz jakości projektów, które nie są w stanie przekonać „długodystansowych” inwestorów.
Polski ekosystem start-upowy wciąż nie wykształcił młodej, innowacyjnej spółki wartej ponad 1 mld dol. Jednak wiele wskazuje na to, że jesteśmy o krok od momentu, w którym będziemy mieli pierwszych przedstawicieli w tej elitarnej grupie. Nieoficjalnie wiadomo, że po miano jednorożca sięgnęły DocPlanner i Booksy, choć na ogłoszenie takiego statusu trzeba będzie poczekać do kolejnej rundy finansowej, gdy możliwa będzie realna wycena wartości tych spółek. Niewykluczone, że wówczas nastąpi efekt domina, gdyż lista polskich start-upów mających potencjał, aby sięgnąć po miano jednorożca, wyraźnie się wydłuża. Wystarczy wspomnieć o takich projektach, jak Brainly, Packhelp, Iceye czy Cosmose AI.
Eksperci – mimo wszystko – studzą jednak hurraoptymizm w tym względzie.
Polska daleko w tyle
Obecnie na świecie działa aż ponad tysiąc start-upów, których wycena przekroczyła próg miliarda dolarów. Jednak – według CrunchBase Unicorn Board – zaledwie 132 z nich ma siedzibę w Europie (generują ponad 135 tys. miejsc pracy i są warte minimum 370 mld euro). Tymczasem w USA jest prawie dziewięć razy więcej jednorożców niż na Starym Kontynencie. Przepaść spora, ale w ostatnich latach innowatorzy wiele zrobili, by ją ograniczyć. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze w 2012 r. w Europie był ledwie jeden jednorożec, a dla porównania tylko w ub.r. przybyły aż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta