Europejski Zielony Ład jest potrzebny
Zrównoważona produkcja i konsumpcja oraz powstrzymanie zmian klimatu i spadku bioróżnorodności to kwestie decydujące o przyszłości nas wszystkich – mówi Marek Łuczak, prezes Syngenta Polska.
Wielu uczestników rynku wskazuje, że napaść Rosji na Ukrainę zachwiała bezpieczeństwo żywnościowe na świecie i w związku z tym należałoby zmodyfikować lub opóźnić część celów i założeń Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ). Co na to branża rolnicza? Czy Syngenta zgadza się z postulatem odroczenia reform?
Problem rzeczywiście jest poważny. Ok. 400 mln ludzi jest uzależnionych od żywności produkowanej w Ukrainie. Afryka Północna i Bliski Wschód importują ponad 50 proc. potrzebnych zbóż z Ukrainy i Rosji. Ukraina jest też ważnym dostawcą kukurydzy do UE, Chin i kilku rynków północnoafrykańskich oraz odpowiada za ok. 50 proc. światowego rynku oleju słonecznikowego. Musimy jednak pamiętać, że z kryzysem żywnościowym i rosnącymi cenami żywności mieliśmy do czynienia jeszcze przed agresją Rosji, do czego przyczyniła się także pandemia. Dlatego Syngenta już od lat mówi o problemie i pracuje nad rozwiązaniami, które pomagają rolnikom produkować więcej żywności przy mniejszym użyciu zasobów naturalnych. Mogłoby się wydawać, że rolnicy są najbardziej zainteresowani opóźnieniem EZŁ, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta