Tylko tego nie zepsujcie
Przed Polską gigantyczne wyzwania: historyczna okazja wspięcia się na inny poziom rozwoju i wejścia do pierwszej europejskiej ligi. Czy PiS wykorzysta tę szansę?
Historia polskiego Krajowego Planu Odbudowy mogła się potoczyć zupełnie inaczej. By się o tym przekonać, warto wsłuchać się w głosy z Brukseli, które – nie licząc kwestii praworządności – bardzo wysoko oceniają polski plan. Nie brak opinii, że projekty reform gospodarczych, transformacji energetycznej czy cyfryzacji są jednymi z najambitniejszych w całej Unii.
Jest jednak jedno „ale”. Polski KPO wysłano z Warszawy do Brukseli 13 miesięcy temu. W opóźnieniu jego przyjęcia nie zawinili listonosze ani krasnoludki. To PiS uznał, że nie musi się spieszyć, że ma więcej ważnych spraw na głowie, na przykład forsowanie absurdalnego lex TVN czy Polskiego Ładu, z którego się teraz rakiem wycofuje.
Ważniejsze było wyrzucanie z rządu Jarosława Gowina, a potem ciułanie większości. W międzyczasie wyroki wydawał TSUE, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta