e-Commerce w kryzysie
Rynek e-commerce wart już bez mała 100 mld zł w ostatnich miesiącach rósł jednak wolniej niż w szalonych czasach lockdownów, kiedy to w sieci zaczęli kupować najwięksi sceptycy i tradycjonaliści. I choć internetowy handel ma wszystkie atuty w ręku, prawdopodobnie wkracza w trudny dla siebie czas, być może najtrudniejszy od początków tej branży.
Konsument ma mniej pieniędzy, jego portfel szczupleje
z miesiąca na miesiąc, w miarę jak rozkręca się szalejąca inflacja, a koszty życia rosną – wraz
z nimi rośnie niepewność, ile przyjdzie zapłacić za energię
i koszyk podstawowych produktów. Lęk o jutro pogłębia wojna w Ukrainie, nie tylko poprzez poczucie zagrożenia, ale i wpływ konfliktu na ceny różnych kategorii produktowych, wliczając te wcale nieluksusowe. Nabywcy zaczynają dostosowywać swoje zakupy, potrzeby i plany do coraz trudniejszych realiów. Według badań Ipsos przeprowadzonych na rynku brytyjskim
w sierpniu tego roku, większość konsumentów ma już za sobą jedno lub więcej działań wdrożonych w odpowiedzi na rosnące koszty życia – 49 proc. zaczęło robić zakupy w tańszym niż dotychczas sklepie, 47 proc. nie włączyło ogrzewania, choć normalnie już by to zrobiło, aż co czwartemu ankietowanemu zdarzyło się celowo opuścić posiłek.
Handel, także ten internetowy czeka więc czas potężnej próby, a konsument na pewno powie „sprawdzam” nie tylko swojej liście potrzeb i zachcianek, ale i sklepom, w których kupuje. Zakupy zapewne będą mniej spontaniczne, ostrożniejsze, mogą zacząć się liczyć kwestie, na które wcześniej kupujący nie zwracał aż takiej uwagi i to na tym polu rozegra się konkurencyjne starcie.
Jak się do niego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta