Strach o Elnaz Rekabi
Reprezentantka Iranu wystartowała w mistrzostwach Azji we wspinaczce sportowej bez hidżabu. Wróciła do kraju, witały ją tłumy, ale jej los jest niepewny.
Elnaz Rekabi po występie w Seulu zniknęła na kilka dni. Wróciła do kraju, ale może trafić do więzienia.
Milczenie trwało kilkadziesiąt godzin. Kontaktu z 33-letnią zawodniczką nie mogli nawiązać przyjaciele ani rodzina. Jej brat zapowiedział zwołanie konferencji prasowej. Dopiero we wtorek na Instagramie zawodniczki pojawił się wpis, w którym przeprasza, że stanęła na starcie bez tradycyjnej chusty. Podobno przypadkowo, z winy organizatorów, którzy wywołali spore zamieszanie.
– Zostałam nagle wezwana na start, kiedy byłam jeszcze w szatni. Zajęłam się zakładaniem butów i poprawianiem sprzętu, przez co zapomniałam założyć hidżabu, choć powinnam to zrobić. Przepraszam wszystkich za zamieszanie – wyjaśniała później w rozmowie z rządową telewizją. Trudno jednak stwierdzić, czy faktycznie mówiła to, co myśli.
Bohaterka
Niewykluczone, że zeznała tak w trosce o bezpieczeństwo: swoje i rodziny. Brak hidżabu w miejscu publicznym to w Iranie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta