Mundial na kanapie
Wielu wybitnych piłkarzy nie zagra w Katarze, bo ich reprezentacje odpadły w eliminacjach. Nie będzie Włochów, a u nich co drugi gracz to gwiazdor.
Rok temu Gianluigi Donnarumma i Jorginho prowadzili reprezentację Włoch do triumfu na Euro 2020. Bramkarz szykujący się do transferu do Paris Saint-Germain otrzymał nagrodę dla najlepszego piłkarza turnieju, a pomocnik Chelsea, który był mózgiem zespołu Roberto Manciniego, znalazł się w jedenastce mistrzostw.
Obaj byli wychwalani i noszeni na rękach. Wystarczyło jednak kilka miesięcy, by z bohaterów stali się kozłami ofiarnymi. To Jorginho nie wykorzystał dwóch rzutów karnych w meczach eliminacji mundialu ze Szwajcarią (0:0 i 1:1), co skazało później Italię na grę w barażach. A Donnarumma w końcówce barażu z Macedonią Północną dał się zaskoczyć Aleksandarowi Trajkovskiemu strzałem z dystansu.
Powrót apokalipsy
Włosi dołączyli do niechlubnego grona drużyn, które po zdobyciu mistrzostwa Europy nie zakwalifikowały się na mundial. Poprzednio taka wpadka zdarzyła się Duńczykom (w 1994 r.) i Grekom (w 2006 r.), ale Włosi to jednak czterokrotni mistrzowie świata, więc skala wydarzenia jest nieporównywalna. Tym bardziej że przytrafiło im się to już drugi raz z rzędu – drogę na mundial 2018 Włochom zablokowali Szwedzi. Nic dziwnego, że włoskie gazety uderzyły w pogrzebowe tony, pisząc o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta