Sama nazwa „odprawa” nie wystarczy, by uniknąć składek
Nie każde świadczenie nazwane umownie odprawą jest nią w rozumieniu przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Tym samym nie każde podlega zwolnieniu z obciążeń na ubezpieczenia społeczne.
Rozstanie z pracownikiem często wiąże się z ciążącym na pracodawcy obowiązkiem wypłaty odprawy. Jednak nie każde świadczenie zwane umownie „odprawą” jest nią w rozumieniu przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Kiedy odprawy wypłacane pracownikom w związku z rozwiązaniem stosunku pracy mogą korzystać ze zwolnień w zakresie obciążeń publicznoprawnych, w tym szczególnie zwolnienia z ZUS?
Jedno imię wielu świadczeń
Odprawy kojarzone są najczęściej z odejściami prezesów wielkich spółek. Czy słusznie?
Niekoniecznie. Odprawa to pojęcie obejmujące swoim zakresem wiele świadczeń wynikających zarówno z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, jak i umów. Rozumie się ją najczęściej jako jednorazowe świadczenie pieniężne wypłacane z tytułu ustania stosunku pracy. Powszechny charakter mają m.in. odprawy emerytalne, rentowe czy wypłacane z tytułu zwolnień grupowych w zakładzie pracy.
Często zdarza się, że dodatkowe ponadustawowe odprawy związane z ustaniem stosunku pracy przewidują przepisy prawa pracy obowiązujące wewnętrznie w zakładach pracy (np. regulaminy wynagradzania, zakładowe układy zbiorowe pracy, regulaminy programów dobrowolnych odejść, pakty gwarancji pracowniczych), a także indywidualne umowy o pracę. Takie świadczenia mogą stanowić jedynie modyfikację odpraw ustawowych (np. uprawnienie do odprawy emerytalno-rentowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta