A jednak uciekają znad Dniepru
Linie frontu utknęły w rozmiękłej ziemi i niewiele się zmieniają, ale Rosjanie zaczęli ewakuację z Chersonia.
– Życie żołnierzy jest dla nas zawsze priorytetem – zapewnił minister obrony Siergiej Szojgu, wydając rozkaz odwrotu.
Już w środę przed południem Rosjanie zaczęli wysadzać mosty na swoim własnym zapleczu, przerywając m.in. jedyną drogę łączącą Chersoń z Berysławem i uniemożliwiając sobie komunikację. Od dwóch tygodni zaś budują nową linię obronną na wschodnim brzegu Dniepru.
Jednocześnie wydaje się, że Ukraińcy zaczęli atakować. – Czołgi jeżdżą po ulicach, tam jest niezłe starcie – powiedział szef rosyjskich kolaborantów w miejscowości Sniehiriwka Jurij Barbaszow. Miasteczko odległe o ok. 50 km od Chersonia jest głównym węzłem kolejowym regionu. Natomiast mieszkańcy okupowanego brzegu Dniepru informują, że Rosjanie opuścili już wiele tamtejszych miejscowości.
Dowództwo ukraińskie jednak milczy. A popularny w Ukrainie gubernator...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta