O sztuce krojenia prawa
Fachowiec potrafi zinterpretować przepisy. Tak jak dobry kucharz wie kiedy lepiej kroić w kostkę, a kiedy w słupki.
Mam znajomego szefa. A właściwie „Chefa”, chefa kuchni. Facet prawie wygrał jeden z popularnych programów kulinarnych, jakich pełno od około dekady w TV. Lubię oglądać jego profil na portalu społecznościowym. Nie dzieli się na nim nie przepisami (zapewne nie lubi konkurencji), a swoimi przemyśleniami.
Niedawno opublikował wpis o sztuce krojenia. Utyskiwał, że każdy, kto teraz przychodzi pracować do gastronomii, widzi siebie jako kuchenną gwiazdę formatu co najmniej Karola Okrasy, albo od razu Anthony Bourdain’a. A ten był przecież tylko jeden.
Dalej mistrz kuchni przypomina, że jednym z elementów kucharskiego abecadła jest sztuka krojenia. Do wpisu, dla ilustracji, dołączył zdjęcia marchewki pokrojonej na kilka sposobów. Warzywo wygląda imponująco.
Dzięki niemu do mojego słownika poza julienne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta