Szalony jak dzisiejszy świat
– Opowieść o rodzinie chciałem połączyć z science fiction o pladze nawiedzającej świat – mówi reżyser Noah Baumbach. Film „Biały szum” już w Netfliksie.
Pierwszy raz zrobił pan film na podstawie cudzej książki. Pierwszy raz miał pan do dyspozycji 80 mln dolarów. I jeszcze namówił pan Gretę Gerwig, żeby wróciła przed kamerę po sześciu latach przerwy.
Wszystko kiedyś robi się pierwszy raz. Sam sobie rzuciłem wyzwanie w czasie pandemii. Były lockdowny, we Francji dość ostre, nie wychodziliśmy niemal z domu. Coś trzeba było robić. Postanowiłem sprawdzić, czy proza Dona DeLillo da się przenieść na ekran. I jakoś poszło.
No właśnie: „Biały szum” uchodził za książkę kompletnie afilmową. Z jej ekranizacji wycofało się wcześniej kilku reżyserów, m.in. Barry Sonnenberg czy James Brooks.
A ja, czytając ją w czasie pandemii w Nowym Jorku, czułem się dokładnie jak bohaterowie tej opowieści, przeżywający swój „koniec świata” w latach 80. I zrozumiałem, że mogę ich historię zatopić we współczesności, pokazując...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta