Jak bardzo ruski szpieg zaszkodził Polsce
Od kiedy Tomasz L., stołeczny urzędnik, pracował dla rosyjskiego wywiadu – specjalne posiedzenie speckomisji w Sejmie.
Zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW w marcu ubiegłego roku Tomasz L., wicedyrektor Urzędu Stanu Cywilnego w Warszawie, jeszcze kilka lat temu miał poświadczenie bezpieczeństwa – certyfikat wydany przez szefa ABW – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. To znaczy, że był pozytywnie zweryfikowany przez polskie służby pod kątem rękojmi zachowania tajemnicy. Poświadczenie to kilka lat temu mu wygasło, a jego obowiązki w urzędzie nie wymagały jego przedsłużenia. Formalnie Tomasz L. miał współpracować na rzecz rosyjskiego wywiadu co najmniej od 2017 r. – świadczą o tym cyfrowe dowody zgromadzone w niejawnym śledztwie. ABW bada jednak, czy agentem nie został wcześniej. Są podstawy by tak sądzić, bo – jak ujawnił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta