Rok 2023, czyli lustrzane odbicie roku 2022
Pod względem zmiany PKB ten rok będzie należał do najsłabszych w ostatnich dekadach. Mimo tego będzie to jednak okres ożywienia gospodarki.
Miniony rok miał być powrotem do gospodarczej normalności po tym, gdy w 2020 r. aktywność ekonomiczna załamała się pod wpływem pandemii Covid-19, a rok później spektakularnie się odbiła. Ostatecznie 2022 r. z normalnością miał niewiele wspólnego – głównie za sprawą rosyjskiej agresji na Ukrainę i wywołanego nią szoku energetycznego. W wynikach gospodarki za cały rok trudno to jednak zobaczyć.
Jak można dziś szacować, produkt krajowy brutto Polski wzrósł o około 4,7 proc., czyli bardziej niż ekonomiści przeciętnie prognozowali w grudniu 2021 r., nie oczekując wojny. Za tym solidnym wzrostem PKB kryło się jednak ostre spowolnienie gospodarcze. W I kwartale gospodarka była rozgrzana do czerwoności, a ostatnie miesiące były już okresem podręcznikowej stagflacji: stagnacji połączonej z wysoką inflacją. Ale to I kwartał zdeterminował wynik całoroczny.
Jeśli wierzyć prognozom ekonomistów, podobnie będzie w 2023 r. Wzrost PKB w całym roku zdeterminuje I kwartał, który tym razem będzie słaby. Kolejne zaś powinny przynieść ożywienie.
– Ten rok może być w pewnym sensie lustrzanym odbiciem ubiegłego. Zamiast dobrego początku, a następnie stopniowego hamowania, tym razem możemy zacząć od brnięcia w błocie technicznej recesji, ale później powrócimy na utwardzoną solidnymi fundamentami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta