Do 15 razy sztuka
Kevin McCarthy został w końcu przewodniczącym Izby Reprezentantów. Dzięki porozumieniu z ultrakonserwatystami.
Głosowania, w sumie 15, nad powierzeniem funkcji przewodniczącego 57-letniemu Kevinowi McCarthy’emu ciągnęły się przez większą część tygodnia, najdłużej od 1859 r., i sparaliżowały Izbę, która bez przewodniczącego nie mogła rozpocząć rozpocząć kolejnej kadencji. Dopiero w piątek republikanin McCarthy zaczął robić konkretne postępy w przekonywaniu kolegów z partii na swoją stronę i realizacji swojego marzenia o przewodniczeniu Izbie Reprezentantów, w której do tej pory był liderem mniejszości.
Jego sprzymierzeńcy prowadzili negocjacje w kuluarach, ostre dyskusje, a nawet przepychanki uchwycone na kamerach toczyły się w sali zebrań, pomogły też telefony od byłego prezydenta Donalda Trumpa, który m.in. zadzwonił do kongresmena z Florydy Matta Gaetza, po tym jak ten w 14. głosowaniu nie oddał głosu na McCarthy’ego.
Partia i naród
– Cieszę się, że już po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta