Misjonarz za miliony
Kiedy Cristiano Ronaldo podpisał umowę z saudyjskim klubem Al-Nassr, został skrytykowany za to, że za pieniądze sprzeda się każdemu, a wielki mistrz nie powinien tak kończyć.
A jak powinien? Dla piłkarza zawodowego 37 lat to jest wiek przedemerytalny. Jeśli ktoś mówi: zapłacimy ci lepiej niż w Realu, Manchesterze i Juventusie, to nie ma powodu, żeby taką propozycję odrzucać.
Przecież w Arabii Saudyjskiej Cristiano Ronaldo będzie robił to samo, co do tej pory, tylko pod innymi barwami. Co w tym złego? Czy on się sprzeniewierza zasadom? Raczej nie. Im jest starszy, tym trudniej znosi przeciwności, czasami reaguje gwałtownie, w związku z tym wrogów mu przybywa, więc i krytyka jest głośniejsza.
Wybierając miejsce pracy, piłkarz myśli o dwóch rzeczach: wysokości swojej gaży i możliwości realizowania celów sportowych. Lub w odwrotnej kolejności. Pod względem sportowym CR osiągnął niemal wszystko. Finansowo jest ustawiony do końca życia na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta