Wyboista droga do NATO
Do Kijowa przyjechał nagle sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg. Nie obiecał przyjęcia kraju do paktu.
– Prawowite miejsce Ukrainy jest w rodzinie północnoatlantyckiej. Prawowite miejsce Ukrainy jest w NATO. Z czasem nasze wsparcie pomoże wam uczynić to możliwym – powiedział w trakcie swej pierwszej podczas tej wojny wizyty w Ukrainie.
Cele i perspektywy
Obecność Stoltenberga w Kijowie wykryto dopiero, gdy składał kwiaty w centrum miasta pod pomnikiem poległych na wojnie z Rosją. Podobnie było 21 lutego z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem – obie wizyty były niezapowiedziane i niespodziewane.
Sekretarz generalny przyjechał do Kijowa między środowym spotkaniem sojuszu w Brukseli na temat kontroli zbrojeń a piątkowym spotkaniem grupy kontaktowej państw pomagających Ukrainie w Ramstein. W środę Stoltenberg mówił, że sojusznicy „nie zrezygnują ze wspierania Ukrainy” nawet w obliczu rosyjskich gróźb użycia broni jądrowej.
Na wieść o przybyciu sekretarza generalnego NATO do Kijowa rzecznik Kremla powtórzył, że „jednym z celów specjalnej operacji wojskowej (oficjalna nazwa najazdu na Ukrainę – red.) jest niedopuszczenie do wstąpienia Ukrainy do NATO”. – W przeciwnym razie to będzie poważne, istotne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta