Cóż, prawnicy nie mieli szczęścia
Czyżby polska praworządność interesowała pięć tysięcy osób? Na pewno jest nas więcej!
Najważniejsze w życiu to mieć szczęście. Jak wiadomo, zabrakło go pasażerom Titanica czy ostatnio pięciu śmiałkom, którzy batyskafem Titan niedawno zwiedzali jego szczątki. A ponoć mieli wszystko inne – pieniądze i zdrowie.
Nie da się ukryć, że szczęścia nie mam też ja, opisując gdański III Kongres Prawników Polskich jakiś czas po jego zakończeniu. Ale przede wszystkim nie mieli go niestety organizatorzy gdańskiego spotkania prawników.
Jak to? Prawnicy nie mają szczęścia? Zdziwieniu czytelnika zupełnie się nie dziwię. Wyjaśniam: sobota 24 czerwca 2023 r. na tyle kipiała wydarzeniami – tak w kraju, jak i zagranicą – że bardzo trudno było zainteresować kongresem kogoś innego niż jego uczestników. Tych na miejscu i tych internetowych.
Trudno było pasjonować się praworządnością, gdy w Rosji miał się zaczynać krwawy zamach stanu. Trudno interesować się światem polskiego prawa, gdy niemal wszystkie partie polityczne odbywały w sobotę swoje konwentykle, skwapliwie relacjonowane przez media....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta