Sposób na iskandery: polskie radary i brytyjskie pociski
Warte dziesiątki miliardów złotych superpociski CAMM pomogą zatrzymać iskandery i skrzydlate kalibry potencjalnych agresorów ze Wschodu. „Rzeczpospolita” obserwowała, jak Brytyjczycy produkują rakiety w fabryce w Bolton.
W sterylnym clean roomie, zakładów MBDA pod Manchesterem, gdzie integrowane są głowice naprowadzające najnowocześniejszych w NATO rakiet przeciwlotniczych, jak w wielkim akwarium krzątają się odziane w antystatyczną odzież i zabezpieczone maseczkami błękitne zjawy. To serce firmy, pilnie strzeżony oddział, niedostępny dla postronnych, gdzie z miniaturowych puzzli składane są seekery – elektroniczne „mózgi” umieszczane w głowicach pocisków.
Dla dziennikarzy z Polski zrobiono wyjątek, bo Siły Zbrojne RP to dziś jeden najważniejszych klientów Europejskiego Domu Rakietowego MBDA UK. Już zawarte kontrakty na naprowadzane radarowo przeciwlotnicze rakiety przechwytujące CAMM, brytyjskie wyrzutnie iLouncher do montowania na polskich jelczach i logistyczne know-how ich operacyjnego wykorzystywania w tarnowskich zestawach przeciwlotniczych polskiej konstrukcji Pilica+, a także błyskawicznie integrowanych w ramach pierwszych systemów obrony powietrznej Mała Narew kosztowały polski budżet ponad 10 mld zł. A to dopiero wstęp do polskich, rakietowych inwestycji na wielką skalę. Gdy nowej generacji pociski z rodziny CAMM-ER (o wydłużonym locie) staną się podstawowym orężem tarczy powietrznej krótkiego zasięgu Narew wycenianej na 60–70 mld zł, nakłady na precyzyjną broń, także z Bolton, zostaną zwielokrotnione. To od uzbrojonych w brytyjską broń wyrzutni zależeć będzie osłona na polu walki zgrupowań wojsk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta