Zmiany w procedurze cywilnej, czyli czas na naukę od nowa

Upływ czasu od ostatniej dużej nowelizacji procedury cywilnej spowodował, że wszyscy uczestnicy procesów cywilnych przyzwyczaili się do rozwiązań obowiązujących od listopada 2019 r.

Nowela z 2019 r. wprowadziła liczne usprawnienia postępowania, bez których funkcjonowanie sądów cywilnych, szczególnie w czasie pandemii, byłoby trudniejsze. Błędów i niedociągnięć było jednak równie dużo i według pierwotnych zapowiedzi korekta dostrzeżonych usterek miała nastąpić już po kilku miesiącach. Wprowadziła je dopiero ustawa z 9 marca 2023 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego i niektórych innych ustaw, która w zasadniczej części weszła w życie 1 lipca 2023 r.

Proces dostosowywania się nie tylko sędziów, ale i zawodowych pełnomocników do niektórych nowych rozwiązań wprowadzonych w 2019 r. trwał długo i do dziś zdarzają się przykłady świadczące o nieprzyswojeniu nowych reguł. Nowela, która weszła w życie 1 lipca, wywoła prawdopodobnie kolejne zamieszanie – szczególnie w zażaleniach. Tymczasem czeka procedowana właśnie w Sejmie następna obszerna zmiana procedury (nr druku sejmowego 3216), która może zacząć obowiązywać już za kilka tygodni.

Korekta zbyt ostrożna

Od 1 lipca wartość przedmiotu sporu przesądzająca o właściwości rzeczowej sądu okręgowego wzrosła do 100 tys. zł z 75 tys. zł. Zmiana ma charakter zbyt zachowawczy i przez to mało znaczący. Przygotowany wiele miesięcy przed uchwaleniem ustawy projekt przewidywał ustanowienie tej granicy na poziomie 150 tys. zł. Próg 75 tys. zł...