Brak inwestycji z KPO źle wpłynie na polskie firmy
Powinniśmy zakończyć spory z Brukselą i w końcu pozyskać środki europejskie na rozwój. W innym przypadku nasz biznes zacznie tracić konkurencyjność – mówi Maciej Zieliński, prezes Siemens Polska.
Statystyki, jeżeli chodzi o produkcję przemysłową w Polsce, wyglądają marnie. Dlaczego?
Mamy tąpnięcie. Po covidzie koniunktura w branży przemysłowej była bardzo dobra. To kwestia – najkrócej mówiąc – zaspokajania odłożonego popytu. Dlatego zeszły rok był jeszcze niezły. Dzisiejsze spowolnienie to efekt różnych czynników. Na przykład tego, że wiele firm planowało swoje inwestycje w oparciu o KPO. Miały dotyczyć transformacji cyfrowej czy energetycznej, wiele z nich byłoby współfinansowane właśnie z KPO. I teraz są w stanie zawieszenia. A brak takich inwestycji w przyszłości wpłynie na konkurencyjność naszej gospodarki. Często rozmawiam z kolegami z innych krajów, na przykład Hiszpanii, Portugalii czy Włoch. Oni pełnymi garściami czerpią z europejskich pieniędzy na odbudowę. Nasze firmy nie mają w tej chwili tej możliwości, muszą finansować się ze swojego kapitału lub z kredytów, które przy obecnym poziomie inflacji są bardzo drogie. To są potężne koszty.
Co oprócz braku pieniędzy z KPO decyduje o kiepskiej kondycji przemysłu?
Gdyby inne czynniki były pozytywne, to samo KPO nie byłoby elementem decydującym. Ale mamy wysoką inflację, wzrost kosztów prowadzenia działalności, wojnę, niepewność na rynku surowców....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta