Czy wszczęcie pozasądowej restrukturyzacji chroni zarząd przed odpowiedzialnością?
Zwolnienie od odpowiedzialności za długi niewypłacalnej spółki wymaga wniosku o upadłość.
Alternatywą jest restrukturyzacja w ramach jednego z czterech postępowań restrukturyzacyjnych – jednak w tym przypadku zasady są bardziej złożone.
Ryzyko poniesienia odpowiedzialności majątkiem osobistym za zobowiązania spółki nierzadko spędza sen z powiek członkom zarządu. I tak być powinno, ponieważ terminowe uruchomienie procedury restrukturyzacyjnej lub upadłościowej jest podstawowym mechanizmem ochrony rynku przed wirusem niewypłacalności. Przed zarządzającymi stawiane są jednak bardzo wysokie wymagania w zakresie wiedzy o stanie ekonomicznym ich spółek, szczególnie w ujęciu płynnościowym, a w mniejszym stopniu majątkowo-zadłużeniowym. W przypadku niedochowania terminu skutki mogą być bardzo surowe – wierzyciele otrzymają możliwość zaspokojenia się z majątku osobistego członka zarządu, który takiemu terminowi uchybił, a aktualne rozwiązania prawne stawiają go w bardzo niekorzystnej pozycji.
Jest tak dlatego, że prawo w pierwszej kolejności chroni wierzycieli, co jest z gruntu słuszne, w myśl maksymy pacta sunt servanda oraz maksymalizacji ich zaspokojenia z majątku spółki. W przypadku, gdy dłużnik będący spółką staje się niewypłacalny, system (nie tylko prawny, ale również gospodarczy) oczekuje od zarządzających konkretnych działań, a te dla swej efektywności muszą zostać wsparte zarówno korzyścią i zachętą dla decydentów (zwolnienie z odpowiedzialności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta