Trzeba przywrócić praworządność tak, by jej nie pogrzebać
Społeczeństwu nie służy dalsze pogłębianie konfliktów w sądownictwie ani frontalny atak na kolejne kasty sędziowskie – prawdziwe lub wyimaginowane – którym odmawia się przymiotów moralnych.
Wielu sędziów, którzy z pryncypialnych powodów nie przystąpili do konkursów organizowanych przez naruszającą krajowe i międzynarodowe standardy prawne neo-KRS, domaga się teraz jak najszybszego stwierdzenia nieważności uchwał awansowych wszystkich tych, którzy tego rodzaju moralnych i prawnych obiekcji nie mieli.
Z tej pozycji w tekście „Konkursy sędziowskie do powtórki” („Rzeczpospolita” z 8 listopada 2023 r.) sędzia Piotr Mgłosiek twierdzi, że żadna nominacja sędziowska dokonana przy udziale neo-KRS nie powinna się ostać.
Jak utrzymuje, wszystkie osoby uczestniczące w około 2200 przeprowadzonych przez to ciało konkursach sprzeniewierzyły się rocie ślubowania. Przyzwoitość i niepodzielność niezawisłości sędziowskiej wymagają wyciągnięcia wobec nich identycznych konsekwencji: utraty stanowiska i konieczności ponownego ubiegania się o nie.
Mieli pecha
Osobom, które odrzuciły pokusę awansu w prawnie ułomnej procedurze, niewątpliwie należy się szacunek za ich integralność moralną. Ale gdyby wykazali się nią wszyscy sędziowie, asesorzy i aplikanci sędziowscy, sądy już dawno przestałyby działać, bo mniej więcej jedna czwarta stanowisk pozostałaby nieobsadzona.
Co więcej, zwłaszcza w przypadku sądów rejonowych, gdzie orzecznicy zmagają się z coraz mniej atrakcyjnymi płacami i referatami w zdecydowanej większości pękającymi w szwach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta