Bruksela bije w bota paragrafem. Co teraz czeka AI w Europie?
Unormowanie kwestii związanych ze sztuczną inteligencją na Starym Kontynencie z jednej strony tworzy ramy prawne dla dynamicznego, acz kontrolowanego rozwoju tej technologii, zaś z drugiej – stwarza ryzyko jego wyhamowania.
Rok 2024 w Unii Europejskiej z pewnością będzie stał – jak i w innych regionach świata – pod hasłem ekspansji systemów AI. Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje kolejne branże oraz sfery naszego życia i tego już raczej nic nie zatrzyma.
Pytanie jednak, na ile powinien być to proces swobodny, a gdzie i kiedy powinien pojawić się nadzór. Globalny wyścig o prymat w rozwoju różnego rodzaju botów nabiera coraz większego tempa, co grozi utratą kontroli człowieka. UE, jako pierwsza na świecie, może zdołać zamknąć te palące kwestie w ramy prawne.
Prawa człowieka ponad wszystko
W grudniu w Brukseli udało się wypracować porozumienie polityczne dotyczące aktu ws. sztucznej inteligencji (AI Act). Wydaje się, że przyjęcie końcowych regulacji jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej. Według przewodniczącej Komisji Europejskiej to historyczny moment. – Sztuczna inteligencja już teraz wpływa na nasze codzienne życie. A to dopiero początek. Stosowana mądrze i powszechnie AI może zapewnić ogromne korzyści dla naszej gospodarki i naszego społeczeństwa – mówi Ursula von der Leyen. I zaznacza, że unijny akt stanowi pierwsze w historii kompleksowe ramy prawne dla tej technologii.
Jej zdaniem AI Act „transponuje europejskie wartości do nowej epoki”, a przyczyni się do „odpowiedzialnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta