Kreml straszy i igra z ogniem
Czy Rosjanie chcieli zabić Zełenskiego lub wywołać wojnę z NATO, bombardując Odessę w czasie wizyty premiera Grecji?
O tym, że ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski oprowadza po Odessie premiera Grecji Kyriakosa Micotakisa, świat się dowiedział po tym, jak Rosja w środę tuż przed południem ostrzelała infrastrukturę portową miasta. Grecki portal Protothema poinformował, że celem ataku miała być kolumna rządowa, którą poruszał się ukraiński prezydent, i że rakieta spadła zaledwie 150 metrów od miejsca, w którym przebywali przywódcy.
Od początku wojny był to pierwszy atak rosyjski na Ukrainę przeprowadzony w tak bliskiej odległości od miejsca, w którym przebywał przywódca państwa NATO. A w ciągu ostatnich dwóch lat wojny kraj odwiedziły dziesiątki liderów zagranicznych, łącznie z przywódcą USA.
Nie zdążyli do schronu
Zełenski jeszcze w środę potwierdził, że do uderzenia doszło w czasie ich pobytu w Odessie. – Widzicie, z kim mamy do czynienia. Im wszystko jedno, gdzie uderzać. Wiem, że dzisiaj były ofiary, wszystkich szczegółów na razie nie znam – mówił prezydent. W środę wieczorem ukraińskie media informowały, że w czasie tego ataku na infrastrukturę portową zginęło sześć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta