Naiwna wiara w ludzi
Niesamowity sukces odniósł w Salzburgu spektakl Krzysztofa Warlikowskiego. Rzadko krytycy bywają tak zgodni.
Na spotkaniu przed premierą „Idioty” Mieczysława Wajnberga dyrektor festiwalu w Salzburgu Markus Hinterhäuser uprzedzał dziennikarzy, że ten utwór to nie jest operowy „blockbuster” zapewniający łatwy sukces. Tym bardziej trzeba zderzyć to stwierdzenie z opinią recenzentki „Financial Times”, która po spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego napisała: „Są chwile, kiedy wychodzisz z opery, nie mogąc mówić. Kiedy połączenie tekstu, muzyki, ruchu i obrazów osiąga taki poziom perfekcji, że trudno znaleźć słowa dla wyrażenia tego, jak się czujesz”.
W tym, co się wydarzyło w Salzburgu, mamy też maleńką cząstkę, skoro kilkanaście lat temu za sprawą Instytutu Adama Mickiewicza zaczęliśmy promować Mieczysława Wajnberga. Sprawiliśmy, że jego opera o Auschwitz „Pasażerka” znalazła się na wielu prestiżowych scenach Europy, Ameryki i nawet Chinach, zaczęto też grać inne jego utwory. A przede wszystkim świat przestał traktować urodzonego w Warszawie Wajnberga jako kompozytora sowieckiego, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta