Ceny znów wzrosły. Za codzienne zakupy musimy płacić coraz więcej
W lipcu w sklepach najczęściej kupowane produkty zdrożały średnio o 3,9 proc. po 3,1-proc. skoku w czerwcu.
Od kwietnia, kiedy wróciła 5-proc. stawka VAT na żywność, z miesiąca na miesiąc tempo wzrostu cen w sklepach przyspiesza. W lipcu były one już średnio o 3,9 proc. wyższe niż przed rokiem – wynika z najnowszej edycji indeksu cen autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito.
– Odbicie inflacji w drugiej połowie roku było już prognozowane od początku 2024 r., nie jest więc zaskoczeniem. Generalnie w grudniu inflacja może wzrosnąć do ok. 4–5 proc. – mówi prof. nadzw. dr hab. Sławomir Jankiewicz. –Spowodowane to będzie m.in. wzrostem cen energii i gazu oraz opłat dystrybucyjnych z tym związanych, wzrostu cen usług, wzrostu ciepła sieciowego i paliw (na skutek wzrostu cen ropy na rynku). Co ważne, jeszcze w 2025 r. będziemy obserwować tendencje wzrostowe i w konsekwencji inflacja może być wyższa niż w 2024 r.
To, że ceny nie wzrosły o 5 proc., czyli o wspomniany VAT, to zasługa jedynie sieci handlowych, zwłaszcza dyskontów. Wojna cenowa największych, czyli Lidla i Biedronki, wymusza nasilenie akcji promocyjnych także na pozostałych uczestnikach rynku, co w praktyce powstrzymuje tempo wzrostu cen. – Wpływ odmrożenia stawek VAT na ceny w sklepach detalicznych, jest, jak się zresztą spodziewano, odłożony w czasie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta