Osiem gwiazdek
Hasło, które po pikniku Campus Polska znów jest tematem debaty publicznej, to znak protestu, który zapisał się już w historii polityki.
Na odbywającym się w Olsztynie corocznym pikniku Campus Polska wieczorem zorganizowano dyskotekę. Gdy DJ puścił utwór „Call on me”, uczestnicy spontanicznie zaczęli śpiewać j**** PiS. Ponieważ w zdarzeniu uczestniczyli członkowie rządu, sprawa nabrała charakteru medialnego, a były minister sprawiedliwości Marcin Romanowski złożył na policji zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia z art. 141 kodeksu wykroczeń.
Ja zaś nad tą sprawą zacząłem się zastanawiać po przeczytaniu wpisu Michała Wosia „Do obrońców DJ Nitrasa czy DJ Szłapki po słowie j**** PiS wstawcie dowolnie inną grupę np.:
- żydów
- LGBT +
- czarnych
- imigrantów.
Jakie byłyby reakcje? Pewnie prawnokarne. Ale PiS, chrześcijan itp. to można j****
Obrzydliwe”.
Żeby wyruszyć intelektualną drogą sugerowaną przez pana Wosia, trzeba przypomnieć sobie, skąd w kulturze masowej pojawił się zwrot j**** ***.
Znak protestu
Był to symbol protestu przeciwko polityce rządów PiS i dotyczył wielu elementów tej polityki. Był protestem przeciwko autorytaryzmowi i dyktaturze, partyjniactwu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta