Masłowska i ludzie bezradni
Nowa książka „Magiczna rana” to ciąg dalszy polskiego chaosu i miraży. Psychoterapeuta potrzebny od zaraz.
Jedni uważają, że „Magiczna rana” to „trashowa powieść”, inni, że zbiór opowiadań, które zazębiają się dzięki postaciom, które przecinają swe życiowe ścieżki, łącząc różne środowiska. Ale kiedy powstanie spektakl lub film – może będzie to komiksowa animacja – stanie się może oczywistsze, że kilka rozdziałów koncentruje się wokół opisanej wprost lub bardziej zakamuflowanej Wiki.
To najpierw dziewczyna, a później kobieta, zawsze jednak w szaleńczy sposób poszukująca miłości. Trafia na różnych facetów w różnych związkach, samotnie wychowując syna Damiana, który odbiega od przyjętej normy. Trudno, zaspojlerujmy: Wika od lat zakochana jest w dalekim kuzynie. Mamy więc posmak kazirodczej miłości, a choć „brat” zrywał relacje, powraca też do „siostry”.
Potęga Piastów
Ta historia nie jest jednak opowiedziana linearnie, chronologicznie i pewnie można ją czytać inaczej. Tak jak wątek okaleczającej się pracownicy Hotelu Encore i kraftowej piekarni. To jej rana jest magiczna, a „zaklęte w niej cierpienie ciągle się odnawia, pobudzając i przynosząc nieskończone korzyści”. Czy jednak mówi to w naszym, czy na „tamtym” świecie – może być zagadką. Może one też się mieszają. Wśród bohaterów książki o tych, którzy ostatecznie dają sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta