Spłacasz kredyt rodziców? Nie skorzystasz z ulgi w PIT
Sprzedawca domu lub mieszkania musi podzielić się dochodem z fiskusem. Podatku nie będzie, jeśli wyda pieniądze z transakcji na spłatę kredytu. Ale tylko swojego – wynika z interpretacji.
Na mieszkaniach można coraz więcej zarobić, ale swoją dolę chce też skarbówka. Ostatnie interpretacje w sprawie kredytów pokazują, że o zwolnienie z podatku wcale nie jest łatwo.
– Fiskus bardzo rygorystycznie podchodzi do warunków ulgi, szukając pretekstów do jej zakwestionowania – mówi dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.
Trzy lata na wydatki
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o PIT sprzedawca mieszkania/domu musi wyliczyć dochód z transakcji i zapłacić od niego 19-proc. podatek. Chyba że pozbywa się nieruchomości po pięciu latach od zakupu (licząc od końca roku, w którym ją nabył). Jeśli do sprzedaży doszło szybciej, ma szansę na zwolnienie (zwane ulgą mieszkaniową). Musi jednak przeznaczyć pieniądze na własne cele mieszkaniowe. Ma na to trzy lata (liczone od końca roku, w którym doszło do transakcji). Jeden z wydatków premiowanych ulgą to spłata kredytu mieszkaniowego (i odsetek).
Czy może to być kredyt kogoś z rodziny?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta