Nobel tym razem dla Koreanki
Tegoroczna nagroda trafiła do Han Kang, dobrze znanej na świecie powieściopisarki, której cztery książki ukazały się po polsku. W 2016 r. dostała Międzynarodową Nagrodę Bookera za „Wegetariankę”.
Od czasu głośnego skandalu i resetu w Akademii Szwedzkiej, kiedy to w 2018 roku wstrzymano się z wręczeniem literackiego Nobla, sztokholmskie algorytmy wydają się być perfekcyjnie naoliwione. Obdzielają nagrodą sprawiedliwie wszystkie kontynenty, języki, płcie i gatunki literackie.
Przypomnijmy: za rok 2018 zaległy Nobel powędrował do polskiej powieściopisarki Olgi Tokarczuk, w 2019 – austriackiego eseisty i dramaturga Petera Handkego, w 2020 – amerykańskiej poetki Lousie Glück, w 2021 – anglojęzycznego potomka kolonizowanych Afrykanów Abdulrazaka Gurnaha, w 2022 – Francuzki piszącej na wskroś osobistą prozę (Annie Ernaux). W ubiegłym roku wygrał Jon Fosse, norweski dramaturg i prozaik. Można było więc śmiało obstawiać, że w tym roku wyróżnienie powędruje do kobiety z dalekiego (od Europy) kręgu kulturowego, którą Zachód poznaje przez tłumaczenia.
Najpierw Hollywood, teraz nagroda
53-letnia Han Kang z Korei Południowej została nagrodzona – jak powiedział w czwartek w historycznym budynku Giełdy przedstawiciel Szwedzkiej Akademii – „za jej intensywnie poetycką prozę, która każe nam konfrontować się z historycznymi traumami i odkrywa kruchość ludzkiego życia”. Następnie dodał, że Han Kang „przykłada niebywałą wagę do relacji ciała i duszy, życia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta