Sposoby na dłużnika, który wyprowadza majątek przed ogłoszeniem upadłości
Z perspektywy wierzyciela, ogłoszenie upadłości kontrahenta wiąże się z zaspokojeniem jego wierzytelności w niewielkim stopniu i zostaje odsunięte w czasie. Zdarza się też, że w masie upadłości brak jest majątku na zaspokojenie wierzycieli, gdyż dłużnik wyzbył się swoich aktywów przed ogłoszeniem upadłości. Jakie narzędzia prawne przysługują wierzycielom?
Postępowanie upadłościowe nie zwiastuje nic dobrego dla wierzyciela. Zazwyczaj oznacza uzyskanie zaspokojenia wierzytelności w nieznacznym zakresie. Jeśli wierzycielowi nie przysługują zabezpieczenia rzeczowe skuteczne wobec masy upadłości, wówczas zakres zaspokojenia jego wierzytelności nie przekracza 10 proc. sumy wierzytelności. Wszczęcie takiego postępowania znacząco odsuwa w czasie perspektywę jakiegokolwiek zaspokojenia wierzycieli. Największe postępowania upadłościowe w Polsce mogą trwać nawet dziesięć lat lub dłużej. Nierzadkie są sytuacje, gdy nawet w tych mniejszych postępowaniach upadłościowych sporządzenie listy wierzytelności zajmuje syndykowi pięć lat.
„Czarny scenariusz” dla wierzyciela
Niekiedy jednak sytuacja wierzyciela w postępowaniu upadłościowym jest jeszcze bardziej niekorzystna. Zdarza się, że nieuczciwi dłużnicy jeszcze przed ogłoszeniem upadłości rozporządzają swoim majątkiem, przenosząc go na inne podmioty lub obciążając tak, by usunąć ten majątek spod zasięgu wierzycieli. Ewentualnie przeznaczają go na zaspokojenie arbitralnie wybranych wierzycieli, najczęściej powiązanych lub tych, w których zaspokojeniu mają określony interes. W rezultacie takich działań w przyszłej masie upadłości będzie brakowało majątku, którego likwidacja doprowadziłaby do zaspokojenia wierzycieli w jakimkolwiek stopniu.
W skrajnych przypadkach, gdy dłużnik nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta