„Anora” z pięcioma statuetkami
Wielka przegrana „Emilii Perez”, Oscar dla Kierana Culkina za rolę w polskiej koprodukcji, doceniona „kocia” animacja.
To był ciekawy rok. W konkurencji oscarowej nie było pewniaków. Wygrać mogło przynajmniej kilka tytułów. Ostatecznie zwycięzcą tegorocznej edycji została „Anora”, zgarniając pięć statuetek.
Członkowie Akademii uznali ją za najlepszy film roku. Sean Baker dostał statuetki za reżyserię, scenariusz oryginalny i montaż, Mikey Madison za najlepszą rolę kobiecą. Ta opowieść o romansie nowojorskiej seksworkerki i rozwydrzonego syna rosyjskiego oligarchy, o nadziei i upokorzeniu, swoją drogę do międzynarodowych sukcesów zaczęła na festiwalu w Cannes, gdzie zdobyła Złotą Palmę.
Kremlowska gwiazda
Sean Baker, który jako pierwszy w historii dostał cztery statuetki za jeden film (czwartą jako współproducent „Anory”), ze sceny dziękował seksworkerkom za to, że „podzieliły się swoimi wspomnieniami i wieloletnimi doświadczeniami”. Podobne podziękowania skierowała do nich 25-letnia Madison Keys, rzeczywiście w „Anorze” znakomita. Potem jeszcze Baker zachęcał kolegów do robienia filmów przeznaczonych do kin, nie bezpośrednio do streamingu. „Pamiętacie, gdzie zakochaliśmy się w sztuce filmowej? W kinach!”
Prowadzący oscarową galę Conan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
