Czy marże kredytowe są w Polsce za wysokie?
W kampanii wyborczej zaczął pojawiać się wątek banków, które „śpią na pieniądzach” i obławiają się na drogich kredytach mieszkaniowych. Środowisko jest zaniepokojone i rusza z kontrofensywą.
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Polski, pisze na portalu X, że „kredyty w Polsce są najdroższe w Europie, banki śpią na pieniądzach i nie inwestują w polską gospodarkę”. Jego zdaniem powinny więc obniżyć swoje marże, a jeśli nie, to trzeba będzie wrócić do projektu wakacji kredytowych.
Hołownia spotkał się w tej sprawie z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prosząc – jak się można domyślać – o interwencje UOKiK w kwestii marż.
Kogo kłują w oczy wysokie zyski banków
Również kandydatka Lewicy Magdalena Biejat twierdzi, że „banki w ciągu ostatnich czterech lat wzbogaciły się sześciokrotnie, głównie na marżach od kredytów hipotecznych”. I zapowiedziała, że przygotuje ustawę (gdy wygra wybory), która będzie wprowadzała maksymalny limit marż bankowych na kredytach hipotecznych.
Inni kandydaci w kontekście drogich kredytów na razie nie przedstawiają jakichś rewolucyjnych postulatów (np. Rafał Trzaskowski, kandydat KO, „tylko” wzywa do obniżki stóp procentowych prezesa NBP Adama Glapińskiego), ale środowisko bankowe i tak jest mocno zaniepokojone. Obawia się nagonki za zbyt wysokie zyski i pomysłów na administracyjny przymus „tańszych kredytów”.
Związek Banków Polskich ruszył...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
