Pułapka Trumpa na prawicę
Zamiast wzmacniać pozycję Ukrainy i Europy, polska prawica wykorzystuje geopolitykę do walki politycznej. W czyim interesie?
Zarówno piątkowa awantura w Gabinecie Owalnym, jak i niedzielny szczyt w Londynie przyniosły po prawej stronie sceny (wśród polityków i komentatorów) wysyp deklaracji świadczących o pewnej dezorientacji, jaka tam zapanowała. Po niedzielnej deklaracji Zełenskiego, który po spotkaniu z europejskimi przywódcami oświadczył, że gotów jest próbować odbudować swoje relacje z Donaldem Trumpem, nasza prawica tryumfowała. Uznała bowiem, że fakt, że europejscy przywódcy, w tym Donald Tusk, po awanturze w Białym Domu wyrazili solidarność z Zełenskim, oznaczał, że poszli na wojnę z Trumpem.
Prawicowe serwisy podawały dalej sklejkę wypowiedzi Donalda Tuska, który przed wylotem do Londynu mówił, że Europa musi się zbroić i pokazać swoją siłę, a wieczorem w Londynie stwierdził, że ważne są relacje z USA. Prawica tryumfowała, widząc tu sprzeczność. Choć w rzeczywistości jedno nie wyklucza drugiego.
Ale po kolei. Piątek był katastrofalny. Dla Stanów Zjednoczonych i dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)