Europa nie pozostawi Ukrainy sam na sam z Rosją
Przeszło 30 krajów świata jest gotowych przyczynić się do gwarancji bezpieczeństwa, które uniemożliwią Rosji dalsze podboje ukraińskich ziem. We wtorek szefowie ich sztabów generalnych i ministrowie obrony spotkali się w Paryżu.
Czyżby Viktor Orbán znów strzelił sobie w stopę? Autorytarny, prorosyjski premier Węgier już czwarty rok blokuje, jak może, inicjatywy Unii Europejskiej na rzecz Kijowa. Aby uniknąć powtórki tego scenariusza, Francja i Wielka Brytania postawiły w ten wtorek na zupełnie inną formułę współpracy: „koalicję chętnych”. To zaś pozwoliło na wsparcie Ukraińców na zupełnie inną skalę, niż gdyby chodziło tylko o UE. Do francuskiej stolicy zjechali więc nie tylko niemal wszyscy europejscy sojusznicy z NATO, ale także kluczowe kraje Commonwealthu, jak Kanada i Australia. Widziano także wysłanników Japonii i Korei Południowej.
Najważniejszy wydaje się też udział Turcji, kraju, który zdawał się do tej pory balansować między Rosją i Ukrainą. Jak ujawnił „Financial Times”, sekretarz generalny sojuszu atlantyckiego w ostatnim czasie starał się przekonać europejskich przywódców do nawiązania bliższych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta