Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

„Barbarossa” – początek podboju świata

20 czerwca 2025 | Rzecz o historii | Paweł Łepkowski
Adolf Hitler i Benito Mussolini dokonują inspekcji frontu wschodniego. Wśród nich, w tle, marszałek Keitel. Po prawej – marszałek von Rundstedt; 1942 r.
autor zdjęcia: Roger Viollet via Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
Adolf Hitler i Benito Mussolini dokonują inspekcji frontu wschodniego. Wśród nich, w tle, marszałek Keitel. Po prawej – marszałek von Rundstedt; 1942 r.

Nie bez przyczyny wybrałem taki tytuł tego felietonu. Kryptonimem „Barbarossa”, nawiązującym do przydomku XII-wiecznego króla Niemiec i cesarza rzymskiego Fryderyka I Rudobrodego, nazwano największą niemiecką operację wojskową w czasie II wojny światowej, czyli napaść na terytorium ZSRR. Ale w instrukcji Hitlera nr 32 z 11 czerwca 1941 r. został przedstawiony znacznie szerszy, niemal globalny kontekst „kampanii wschodniej”. Warto przyjrzeć się tej instrukcji, żeby zrozumieć, że rozbicie Sowietów wcale nie miało zakończyć wojny, a jedynie zabezpieczyć zdominowaną przez Niemców Europę przed inwazją wojsk nieprzyjacielskich. Hitler uznał, że zaraz po rzuceniu ZSRR na kolana, zacznie zmniejszać liczebność niemieckich wojsk lądowych na rzecz znacznego rozszerzenia potencjału Kriegsmarine i Luftwaffe. Nie oznaczało to jednak, że planował osiąść na laurach i zbudować coś na wzór niemieckiego Pax Romana –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13205

Wydanie: 13205

Spis treści

Reklama

Gość „Rzeczpospolitej”

Zamów abonament