Czy konsekwencją przyjęcia planów ogólnych mogą być odszkodowania?
To nie treść ustawy planistycznej przesądzi o braku możliwości występowania o odszkodowanie. Zdecydują o tym sądy.
Choć na razie tylko sześć na 2,5 tys. gmin przyjęło plan ogólny, to po cichu, by nie inspirować właścicieli działek, którzy mogą czuć się planami ogólnymi poszkodowani, samorządowcy zastanawiają się, czy mogą one być podstawą odszkodowań. Gminy obawiają się, że tam, gdzie nie przeniosą do planu ogólnego zapisów miejscowego planu zagospodarowania (mpzp) przestrzennego, właściciele położonych na tym obszarze gruntów mogą wystąpić o odszkodowanie. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, w których plan miejscowy dopuszczał zabudowę mieszkaniową, a plan ogólny jej tam nie przewiduje.
Pytany o to na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury dyrektor departamentu planowania przestrzennego w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Michał Gil uważa, że problemu nie ma.
– Nie ma takiej możliwości, żeby można było wystąpić o odszkodowanie za nieprzeniesienie rozstrzygnięć planu miejscowego do planu ogólnego. Plan ogólny nie jest podstawą prawną do wystąpienia z takim roszczeniem, co innego zmiana planu miejscowego – mówił dyrektor Gil.
Podstawą opinii szefa departamentu planowania przestrzennego jest art. 37 ust. 11a ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z którego wprost wynika, że plan ogólny nie jest podstawą do odszkodowania (Dz.U. z 2024 r. poz. 1130), ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)