Prezydent Karol Nawrocki korzysta z weta zdecydowanie zbyt często
Zmierzamy wprost do paraliżu ustrojowego państwa. Politycy powinni więc znaleźć porozumienie, bo „wojna na górze” się nie sprawdza – twierdzi konstytucjonalista dr Tomasz Zalasiński z Uniwersytetu Civitas.
Wetomat to popularne w ostatnim czasie słowo, które odnosi się do działalności prezydenta Karola Nawrockiego. Ten bowiem od sierpnia zawetował już 20 ustaw, niemal tyle, ile jego poprzednik przez 10 lat. Czy spodziewał się pan takiej aktywności prezydenta?
Po wyborach stało się oczywiste, że współpraca między prezydentem a rządem będzie trudna. Nie spodziewałem się jednak tak licznych wet. Jak pokazuje historia, współpraca między prezydentem a premierem w warunkach kohabitacji, gdy wywodzą się z różnych obozów politycznych, bywa szorstka i wyboista. Jednak obecna sytuacja jest szczególnie niepokojąca. Nie chodzi jednak wyłącznie o liczbę wet, bowiem prezydent podpisał przy tym 130 ustaw, ale także o atmosferę narastającej wrogości między obozem rządowym i prezydenckim, o publiczną wymianę ciosów. Stanowią one prognozę eskalacji, także w zakresie korzystania z prawa weta. Wiele wskazuje zatem na to, że – po kryzysie konstytucyjnym – zmierzamy wprost do paraliżu instytucjonalnego i ustrojowego państwa.
Co ma pan na myśli?
Mam na myśli postępującą erozję struktur państwa, kryzys zaufania do państwa i pewności prawa. Straciliśmy niezależny i niezawisły Trybunał Konstytucyjny, upolityczniono Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy targany jest wewnętrznym sporem, a w sądownictwie powszechnym powstał podział...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)