Era AI to dla nas być albo nie być

autor zdjęcia: rp.pl

źródło: Rzeczpospolita

Kwestia zaufania jest największym wyzwaniem dla instytucji finansowych przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji – ocenia w podcaście „Rzecz o AI” Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej.

Jakimi bazami danych i wiedzą o klientach sektora finansowego dysponuje BIK?

BIK jest usytuowany w centrum całego ekosystemu finansowego, będąc własnością banków. Mamy odnotowaną każdą historię – dobrą lub złą – 25 mln Polaków oraz obcokrajowców biorących kredyty w Polsce. Ta informacja jest aktualizowana najrzadziej dwa razy w tygodniu, chociaż prawo mówi o siedmiu dniach, co ma znaczenie z uwagi na czas potrzebny na wyjaśnianie ewentualnych błędów identyfikacyjnych. Widzimy karty kredytowe, limity oraz usługi typu „kup teraz, zapłać później”. To wielka skala, bo miesięcznie w naszych rejestrach pojawia się 50 tys. zupełnie nowych osób, które rozpoczynają historię kredytową. Mamy też informacje o ponad 2 mln firm, które dotknęły jakiegoś produktu kredytowego. Jednocześnie podkreślamy i zachowujemy pełną transparentność: każdy może sprawdzić, co na jego temat wiemy oraz kto, kiedy i w jakim celu „dotykał” jego danych.

Uwzględniając tajemnice i ograniczenia – do czego można wykorzystywać sztuczną inteligencję w takiej instytucji jak BIK?

Przy regularnych scoringach kredytowych musimy zachować dużą ostrożność, ponieważ...