Informacje
DO REDAKCJI
Informacje
Bukowski
Zdumienie i smutek po lekturze felietonu, druha starego (Stefan Bratkowski, "Plus Minus" nr 13/ 98) . Prawda, ten Bukowski dopraszał się odporu. Butny Wielkorus zjechał, aby zakwestionować pielęgnowane mity. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zareagowano, jak w czasach sterników ręcznych; jakby rozpisano protest na instrumenty smyczkowe i dęte. Pomińmy osądy Urbanów i Urbańczyków, przedwczorajszych organów, a także gazety-przyzwoitki, programowo podtrzymującej legendę o Wallenrodzie 1981. Dziwię się, że wziął w tym udział Stefan Bratkowski.
Nie sądzę, aby ktoś, kto nie zaliczył w "psychuszce" choć jednej "ukrutki" (zabieg psychiatrii radzieckiej, polegający na ciasnym owijaniu mokrym żaglowym płótnem nagiego wroga ludu; schnący, kurczący się materiał powodował potworne cierpienia) , mógł udzielać rad i reprymend wygnańcowi-katorżnikowi. Człowiekowi, który już w 33 roku życia dwanaście lat bawił tam, gdzie nasz Humer miałby zapewne ksywę "Matka Teresa z Kalkuty".
Tadeusz Zimecki
Warszawa
* * * ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta