Jedźcie w Dolinę Strugu
Z BOKU
Jedźcie w Dolinę Strugu
STEFAN BRATKOWSKI
Ćwierć wieku temu spędziłem parę lat w XIX wieku; trafiłem wtedy na pewien specyficzny fenomen francuski -- jak i teraz, szukając śladów Galla Anonima. Otóż dziesiątki małych miast ówczesnej Francji, miasteczek właściwie, miały swe lokalne Societes Scientifiques et Litteraires, towarzystwa naukowo-literackie.
Należała do takich towarzystw cała z reguły miejscowa elita umysłowa, o d burmistrzów, sędziów, adwokatów, księży i nauczycieli aż po inżynierów, zegarmistrzów, aptekarzy i wybijających się uczniów szkół średnich. Przymiotnik "literackie" nie oznaczał, że miejscowi grafomani ścigali się z Dumasem czy Balzakiem. Oznaczał -- kultywowanie piśmiennictwa. Wydawano własne biuletyny prac naukowych i periodyki, pracowano nad historią danej okolicy, gromadzono źródła, publikowano zbiory dokumentów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta