Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Casus Babanty

18 kwietnia 1998 | Plus Minus | JŁ

REPORTAŻ

Prusowie nie mieli nawet takiego szczęścia

Casus Babanty

JERZY ŁAWICKI

Kloss, Panka, Sadowsky, Labusch. .. To niektóre nazwiska z trudem dające się odczytać na próchniejących, pochylonych, przewróconych krzyżach małego cmentarzyka ewangelickiego we wsi, która kiedyś istniała i nazywała się Babanten. Niedaleko Ortelsburga -- dzisiejszego Szczytna. Babanten -- obecnie, w edług oficjalnego spisu miejscowości, Babięty. Przez wszystkich wokół zwane Babantami.

W 1945 roku wieś liczyła trzynaście gospodarstw i około siedemdziesięciu mieszkańców. Wtulona między dwa jeziora -- Grosse Babant i Kleine Babant (Babięty Wielkie i Babięty Małe) -- ocalała, front ją ominął. Kilku gospodarzących tu Niemców uciekło przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Mazurzy zostali.

Mazurzy od pokoleń byli przyzwyczajeni do nawałnic przewalających się przez tę ziemię -- Litwini, Tatarzy, Wielka Armia, Rosjanie. .. Ci ze wsi ukrytych w lasach nie ruszali się z domów, czekając aż burza się odsunie, inni uskakiwali do upatrzonych kryjówek, jeszcze inni walczyli wcieleni do wojsk elektorskich, pruskich, niemieckich. Potem wracali i znów uprawiali swoje piaszczyste poletka, łowili ryby w jeziorach, pracowali w lasach. Trwali.

W 1945 r. ci, którzy się ukryli, też chcieli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1364

Spis treści
Zamów abonament