Ogród Pana Boga
Ogród Pana Boga
Michał Elwiro Andriolli, ilustracja do "Pana Tadeusza": "Ach, to może ostatni! patrzcie, patrzcie, młodzi,/ Może ostatni, co tak poloneza wodzi"
CZESŁAW MIŁOSZ
Przeczytałem "Pana Tadeusza" po raz, dajmy na to, dwudziesty - liczba ta musi być dowolna przy utworze, którego całych partii uczyliśmy się w szkole na pamięć. I tym razem, jak zawsze, zaciekawienie moje było żywe, choć byłem teraz bardziej świadomy tego, co w tym poemacie szczególnie przyciąga moją uwagę. Celowo używam słowa: zaciekawienie, bo literatura przeszłości może nas nudzić, bawić albo sprawiać nam przyjemność, nie zawsze jednak nas po prostu zaciekawia.
Poemat o życiu na wsi, opisy wschodów i zachodów słońca, potraw, polowań, towarzyskiego obrzędu zasiadania przy stole - dobrze, ale w jaki sposób język, ułożony w dwuwiersze, takie, jakie lubił wiek osiemnasty, może unieść tę, rzeklibyśmy, prozaiczność, nie przestając być baletem rymów i cezur? Co sprawia, że tak rzeczywisty jest na przykład ogród warzywny albo kształt obłoków w niebie nad leśnym krajobrazem? Przemieniona słowami najzupełniejsza z w y k ł o ś ć stanowi zagadkę i najsilniejszą stronę "Pana Tadeusza", i to by mi wystarczyło, niestety jest w nim jeszcze intryga i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta