Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nareszcie bon edukacyjny

11 maja 1998 | Publicystyka, Opinie | KM

OŚWIATA

Uczeń wraz z rodzicami uzyska rzeczywistą możliwość wyboru szkoły, także pomiędzy szkołami publicznymi i niepublicznymi

Nareszcie bon edukacyjny

KAZIMIERZ MARCINKIEWICZ

Często można spotkać się z przekonaniem, że system edukacji wymaga nie reform, a jedynie znacznego zwiększenia nakładów na szkolnictwo. W myśl tego przekonania duży strumień środków finansowych skierowany do szkół uleczy polskie szkolnictwo.

Nic bardziej błędnego. Dzisiejszy system szkolnictwa jest workiem bez dna. Kolejne środki finansowe nie zmienią szkoły. Może nauczyciele byliby bardziej zadowoleni, może dyrektorzy łatwiej "wiązaliby koniec z końcem", ale jakość pracy szkół nie uległaby poprawie. Ważne jest bowiem nie tylko to, ile pieniędzy państwo przeznacza na edukację, ale także w jaki sposób one tam trafiają. System finansowania jest przecież elementem systemu zarządzania.

Dlaczego pieniądze za uczniem

Podmiotem edukacji jest uczeń, choć w pewnym zakresie także rodzice, nauczyciele i państwo. Dlatego finansowanie szkoły poprzez przekazywanie środków finansowych za uczniem pasuje do systemu, podkreśla podmiotowość ucznia. Dobrze sytuuje ucznia i rodziców wobec szkoły i odwrotnie. Takim systemem finansowania edukacji jest bon edukacyjny.

Bon edukacyjny czy oświatowy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1383

Spis treści
Zamów abonament