Miś Colargol bankrutem
ROZMOWA
Witold Giersz, reżyser: Na ostatnimfestiwalu w Krakowie nie było wkonkursie żadnego polskiego filmu animowanego.
Miś Colargol bankrutem
: Czy sytuacja naszej animacji jest rzeczywiście tak dramatyczna. Dlaczego dawne i nowe kłopoty tak wyraźnie ujawniły się teraz?
WITOLD GIERSZ: Dopóki produkcja filmów animowanych była finansowana z budżetu, najważniejszym problemem było znalezienie wartościowych scenariuszy. Sytuacja zmieniła się, gdy studia przestały korzystać zdotacji państwowych iprzeszły na własny rozrachunek gospodarczy. Nie bankrutowały, bo większość z nich współpracowała z telewizją. Telewizja finansowała trzy czwarte produkcji naszych animacji. W praktyce wyglądało to tak: studia zawierały wstępne porozumienia ztelewizją na cały rok, telewizja akceptowała scenariusze lub proponowała własne, następnie kontrahenci wspólnie ustalali budżet na każdy film, lub odcinek serialu, atelewizja nie wycofywała realizacji zplanu. Realizowaliśmy także filmy w koprodukcjach zzagranicą, wykonywaliśmy większe usługi dla zagranicznych producentów. To pozwalało studiom egzystować. Gdyby nasza telewizja wycofywała się ze współpracy znami izamówień stopniowo, cięcia finansowe nie byłyby dla nas kłopotliwe. W tym roku telewizja przeznaczyła na animacje tylko jedną trzecią planowanych środków, bo sfinansowała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta