Krajobrazy mityczne
WSPOMNIENIA
Ostrzeszów - miasteczko jak ze snu
Krajobrazy mityczne
JADWIGA ŻYLIŃSKA
Urodziłam się we Wrocławiu, ale najwcześniejsze dzieciństwo spędziłam wmałym miasteczku. Nazywa się to miasteczko Ostrzeszów. Leży na południowym krańcu Wielkopolski, niedaleko dawnej granicy oddzielającej Wielkopolskę od Kongresówki. Rzeką graniczną była Prosna. W dwudziestoleciu znikła granica, ale różnica pozostała w zabudowie ikrajobrazie.
O aurze Ostrzeszowa stanowi jego starodawność. Kolejne generacje nanosiły na krajobraz fortyfikacje, klasztory, kościoły, dwory, warsztaty, koszary, jedną cegielnię pani Gorgolewskiej ijeden tartak pana Borczyńskiego.
Pierwsza wzmianka ocivitas Ostrzeszów pochodzi z dokumentu króla Przemysła Drugiego. Lecz swoją świetność zawdzięcza Kazimierzowi Wielkiemu, który zrobił Ostrzeszów miastem powiatowym iwybudował w nim zamek obronny.
W katalogu zabytków figuruje w Ostrzeszowie kościół parafialny z XIV wieku, wnim dwie monstrancje zherbem iliterami Andrzeja Wężyka, proboszcza, kościół iklasztor Bernardynów, fundacji Andrzeja Siewierskiego, a na ścianach tarcza zdwudziestu trzema herbami rodzin szlacheckich, zokolic Ostrzeszowa, tudzież w spaniały nagrobek Jerzego Floriana Karsznickiego, stolnika wieluńskiego ijego żony, Krystyny z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta