Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Krajobrazy mityczne

18 lipca 1998 | Plus Minus | JŻ

WSPOMNIENIA

Ostrzeszów - miasteczko jak ze snu

Krajobrazy mityczne

JADWIGA ŻYLIŃSKA

Urodziłam się we Wrocławiu, ale najwcześniejsze dzieciństwo spędziłam wmałym miasteczku. Nazywa się to miasteczko Ostrzeszów. Leży na południowym krańcu Wielkopolski, niedaleko dawnej granicy oddzielającej Wielkopolskę od Kongresówki. Rzeką graniczną była Prosna. W dwudziestoleciu znikła granica, ale różnica pozostała w zabudowie ikrajobrazie.

O aurze Ostrzeszowa stanowi jego starodawność. Kolejne generacje nanosiły na krajobraz fortyfikacje, klasztory, kościoły, dwory, warsztaty, koszary, jedną cegielnię pani Gorgolewskiej ijeden tartak pana Borczyńskiego.

Pierwsza wzmianka ocivitas Ostrzeszów pochodzi z dokumentu króla Przemysła Drugiego. Lecz swoją świetność zawdzięcza Kazimierzowi Wielkiemu, który zrobił Ostrzeszów miastem powiatowym iwybudował w nim zamek obronny.

W katalogu zabytków figuruje w Ostrzeszowie kościół parafialny z XIV wieku, wnim dwie monstrancje zherbem iliterami Andrzeja Wężyka, proboszcza, kościół iklasztor Bernardynów, fundacji Andrzeja Siewierskiego, a na ścianach tarcza zdwudziestu trzema herbami rodzin szlacheckich, zokolic Ostrzeszowa, tudzież w spaniały nagrobek Jerzego Floriana Karsznickiego, stolnika wieluńskiego ijego żony, Krystyny z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1442

Spis treści
Zamów abonament