Ukraiński exodus
RECENZJA
W czasie akcji przesiedleńczej nie oglądano się na lojalność wobec państwapolskiego -- pisze Roman Drozd wksiążce "Droga na zachód"
Ukraiński exodus
Wykreślenie w Jałcie nowej wschodniej granicy Polski, nie zlikwidowało problemu dość licznej nadal, szacowanej na 700 tys. osób, zamieszkującej zwarty obszar, mniejszości ukraińskiej. Władze polskie spodziewały się, że zostanie on całkowicie rozwiązany dzięki układowi orepatriacji zsowiecką Ukrainą. Początkowo dobrowolnie, apotem pod przymusem, egzekwowanym przez wojsko, wyjechało z Polski około 500 tys. Ukraińców. Po zakończeniu akcji przesiedleńczej pozostało jednak w Polsce nadspodziewanie dużo Ukraińców. Władze sądziły, że 80 tysięcy. Wrzeczywistości było znacznie więcej. Oich losach mówi tytuł książki Romana Drozda "Droga na zachód". Zawiera ona szczegółową statystykę wysiedleń na ziemie odzyskane iosadnictwa w nowych miejscach oraz rzeczowy, spokojny, aprzecież robiący w rażenie opis akcji przerzucania w 1947 r. ludności ukraińskiej na zachodnie tereny Polski wramach akcji "Wisła".
Autor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta