Alibi dla Unii
Pytanie, czy austriacki rząd będzie stosował politykę blokady jest zarazem pytaniem o to, kto faktycznie rządzi Austrią
Alibi dla Unii
Andrzej Niewiadowski z Wiednia
Jeśli w jesiennym referendum na temat zasadności sankcji politycznych Austriacy odpowiedzą "tak" na pierwsze z pytań, wówczas gabinet Wolfganga Schüssla będzie miał wolne ręce w blokowaniu wewnętrznych reform Unii.
Pytań będzie sześć. Pierwsze brzmi: "Czy jesteś za tym, aby rząd wszelkimi dostępnymi środkami przeciwstawił się sankcjom?" Koalicja zada je obywatelom w przekonaniu, że znakomita większość Austriaków uzna restrykcje Unii za nieuzasadnione. Wyniki najnowszego sondażu Instytutu Gallupa, ogłoszonego 6 lipca przez szefa austriackiego oddziału IG - Fritza Karmasina - na podstawie wypowiedzi 1002 respondentów, dowodzą, że aż 73 proc. obywateli jest przeciwna, by "14" ingerowała w wewnętrzne sprawy ich kraju. - Sankcje są niesprawiedliwe i poniżające. Nie uczyniliśmy przecież nic złego. Nowa koalicja nie zmieniła demokratycznych reguł gry - twierdzi Hans Schönberg, nauczyciel z Linzu. - To upokarzające. Jesteśmy traktowani jak Rwanda czy Honduras - dodaje Hanz Reisch, socjolog z Klagenfurtu. To samo mówi premier Karyntii Jörg Haider. Słowo w słowo.
Sankcje polityczne, które, tak naprawdę, nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta