Trwają poszukiwania kierowcy zatopionego poloneza
Od czwartku płetwonurkowie poszukują 53-letniego kierowcy poloneza, który wpadł wczoraj nad ranem do Warty. W samochodzie były cztery osoby. Jechały na grzyby. Kierowca nie zdołał wyhamować przed mostem zamkniętym dla ruchu z powodu remontu. Zanim jednak wszyscy wpadli do rzeki, kierowca krzyknął "Otwierajcie drzwi, skaczcie". Nikt nie zdążył, gdyż samochód natychmiast poszedł na dno. Wypadek widzieli pracownicy obsługujący prom. Byli akurat na drugim brzegu. Uratowali trzech pasażerów. Jeden z poszkodowanych z powodu znacznego wychłodzenia organizmu przebywa w szpitalu. Trwają poszukiwania kierowcy poloneza.
TOR