Listopadowe zjawy
Opustoszały leśne ścieżki w Wielkopolskim Parku Narodowym
Listopadowe zjawy
Adresy, telefony, ceny
W położonym za pałacem parku krajobrazowym rosną słynne rogalińskie dęby
FOT. MARIUSZ FORECKI
Nic tak nie pobudza wyobraźni wędrowca jak listopadowy pejzaż z owianym legendą zamkiem. O tym, że zamek w Kórniku wart jest odwiedzenia, nie trzeba przekonywać. Sława nawiedzającej go Białej Damy niesie się jak kraj długi i szeroki, lecz również cała leżąca na południe od Poznania okolica pełna jest śladów i duchów przeszłości.
Warto przyjechać tu właśnie teraz, gdy ostatni letnicy wyjechali już znad jezior, opustoszały leśne ścieżki w Wielkopolskim Parku Narodowym, a zamku w Kórniku i pałacu w Rogalinie nie oblegają tłumy turystów. Dopiero teraz ten piękny zakątek Polski ukazuje swą duszę.
Wielkopolski Park Narodowy to jakby przeciwmiasto, którego cisza kontrastuje ze zgiełkiem oddalonego o zaledwie 15 kilometrów Poznania. Ten zajmujący ponad 5000 hektarów teren, w większości porośnięty lasami, już w 1933 roku został objęty ochroną ze względu na ukształtowanie i bogactwo przyrody. Występują tu wszystkie elementy krajobrazu polodowcowego, w tym liczne jeziora, z których za najpiękniejsze uchodzi rynnowe Jezioro Góreckie. Prowadzi do niego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta